-
Wenecja czyli część I idealnej destynacji na rocznicę…
Od dawna męczyłam mojego męża, żebyśmy wybrali się do miasta miłości, ale jak to mawiają – jeśli mężczyzna powie, że coś zrobi to zrobi i nie trzeba mu co pół roku przypominać 😀 Myślę, że czekał po prostu na idealny moment. W ramach niespodzianki na 15 rocznicę ślubu (dla ciekawych to kryształowa) zarezerwował lot i hotel. Ci z Was, którzy śledzą mnie regularnie na Instagramie, (pozostałych gorąco do tego zachęcam – dużo można się o mnie dowiedzieć z Instastories) wiedzą, że podróż do Wenecji nie odbyła się bez niespodzianek, opóźnień już na lotnisku w Łodzi, a później w Monachium i dotarliśmy na miejsce na tyle późno, że mieliśmy jedynie ochotę na…