Lifestyle,  Perfumy

Święta o zapachu gorzkiej pomarańczy czyli moje pierwsze zapachowe cuda od Jo Malone London…

3F2962A5-DA7A-430C-8B5D-C2BA203BCDF2

Już od jakiegoś czasu przymierzałam się do zakupu jakiegoś zapachu, a może świecy od Jo Malone London, ale zawsze wychodziłam z czymś innym z Douglasa, który jest jednym z przedstawicieli marki w Polsce.

Nie jestem Wam w stanie powiedzieć dlaczego tak się działo, ale gdybym musiała to pewnie powiedziałabym, że od nadmiaru dobra. Trochę jak z przysłowiowym osiołkiem, któremu w żłoby dano … 

Dodatkowo jak na niszowe produkty przystało, ich produkty nie należą do najtańszych.

359C797A-687A-42B4-93C1-C8ECA46306E9

Ale jak już wspomniałam Wam wcześniej raz, a może nawet kilkanaście razy – jestem wielką fanką świątecznych kolekcji i kiedy wczoraj zobaczyłam tę wodę kolońską Colognes Intense Orange Bitters od Jo Malone London wiedziałam, że bez niej nigdzie  nie idę.

Jest to świąteczny zapach, który ukazuje się wg tego co udało mi się znaleźć od 2013 roku właśnie w okresie świątecznym. Jest dla mnie zapachem idealnie odzwierciedlającym nastrój świąt. Zdarza się Wam wbijać nasiona goździków w pomarańcze dla aromatu, który unosi się w domu?

To idealny zapach na późną jesień i zimę. Ma w sobie odrobinę dość wyraźnej owocowej świeżości z gorzkich pomarańczy i słodkich mandarynek, która jest idealnie ocieplona aromatem drewna sandałowego i ambry. Jego siła jest według mnie perfekcyjnie wyważona – ani za mocny, ani za słaby.

Choć kupiłam mniejszą pojemność wcale nie jestem pewna czy przed końcem sezonu – o ile jeszcze się na nią załapię – nie dokupię 100ml wersji. I jestem już pewna, że świeca z tej kolekcji niedługo również zagości w domu 🙂

22493C8C-CFF1-49AD-A4A2-CFC6680226B0

Ciekawa jestem czy też tak macie jak ja, a mianowicie czy to jak zapakowane są produkty , które nabywacie drogą kupna jest dla Was sporą częścią przyjemności jaką daje Wam sam produkt?

Uwielbiam te wszystkie piękne torebki, wstążki, eleganckie dopracowane pudełka, bibułki i kokardki. Jo Malone London zdecydowanie nie zawodzi w tej materii. Wszystko jest takie proste, ale jednocześnie eleganckie i luksusowe.

Choć doskonale wiedziałam co kupiłam, to rozpakowywanie tych paczek sprawiło mi ogromną radość.

 

F76CC3BA-F234-428A-831F-3423F7F64D0A

Do tego zapachu wracałam myślami po każdej wizycie w perfumerii, to nadal nie jestem pewna czy chciałabym tak pachnieć – bo dla mnie to aromat dość mocny i męski.

Zdarzyło mi się kiedyś użyć męskich perfum – nie wiem co w nich jest, ale czasem podobają mi się bardziej niż damskie. Nie lubię zwiewnych kompozycji choć oczywiście latem stawiam na zdecydowanie świeższe nuty.

Tak więc skoro nie jestem pewna czy chcę ten aromat nosić na skórze, a nie umiem najwyraźniej przejść obok niego obojętnie to świeca okazała się idealnym kompromisem. Z resztą kto wie, może kiedyś buteleczka Oud & Bergamot od Jo Malone London zagości na mojej toaletce, a może pozostanie jednym z zapachów naszego domu.

Jestem bardzo zadowolona z tych zakupów i pewna, że ta przygoda dopiero się zaczyna. Świeca już pali się jakiś czas, a jej aromat unosi się w domu. Ja mam na sobie perfumy i tak jak pisałam w poście na moim Instagramie (gdzie zachęcam Was do śledzenia mnie) zainspirował mnie do ekspresowego napisania tego posta.

Jeśli chcecie komuś sprawić obłędnie wyglądający i zarazem przepięknie pachnący prezent nie tylko na święta, to uważam, że z pewnością znajdziecie coś dla kogoś Wam drogiemu albo zrobicie sobie tak czasem ważny podarunek dla samego siebie. 

W swojej ofercie firma ma zapachy zarówno damskie, unisex jak i typowo męskie więc dla każdego coś miłego.

Dajcie jak zawsze znać w mailu albo komentarzach czy mieliście już kiedyś coś od Jo Malone London i jakie są wasze wrażenia, a może tak jak ja do tej pory – wahacie się w kwestii zakupu. 

Ściskam Was ciepło i do następnego

Patrycja

 

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

cww trust seal