-
Nie zamieniłabym na inną czyli update szczoteczkowy Foreo…
Po dość długiej nieobecności tu na blogu postanowiłam wrócić razem z postem o moim absolutnym must have w mojej pielęgnacji. Postanowiłam napisać update w kwestii szczoteczek FOREO. W tej chwili swoją mają wszyscy domownicy, a także moja mama i teściowa. Im dłużej ich używamy tym bardziej jesteśmy do nich przekonani. Fakt, że są w całości wykonane z medycznego silikonu daje im o tyle przewagę nad szczoteczkami innych producentów, że nie ulegają zanieczyszczeniom bakteriami, które zostawałyby na syntetycznym włosiu. Ich mycie ogranicza się właściwie do tego samego płynu, którym myję twarz i ciepłej wody. W swojej ofercie mają szczoteczki, które ładuje się kabelkiem usb maksymalnie 2 razy do roku, nasza córka ma szczoteczkę, która…