-
Nowa marka świec na moim radarze czyli sojowe pachnidła od OudMoon…
Dzień dobry. Jak już zapewne zauważyliście trochę mnie tu nie było, a wszystko to za sprawą tego co działo się w naszym życiu prywatnym. Moja głowa była zupełnie gdzie indziej, ale wyjaśnienie tej mojej nieobecności znajdzie swoje miejsce w osobnym cyklu postów na blogu – będzie jeszcze bardziej lifestyle’owo. A teraz po tym lekko przydługim wstępie przechodzę do pierwszej od dawna recenzji, która powstała dzięki mojej współpracy z marką OudMoon. Jak wiecie bez świec nasz dom nie byłby tym domem, którym jest. Ciągle szukam nowych i regularnie wracam do tych już sprawdzonych. Tym razem w moje ręce trafiły świece z małej manufaktury OudMoon. Gdy tylko weszłam na ich instagramowy profil wiedziałam, że…