-
Kérastase druga odsłona – wakacje, wakacje i po włosach – czyli jak się sprawdziła urlopowa pielęgnacja…
Niedawno opisywałam Wam tu moje ulubione ostatnio kosmetyki do pielęgnacji włosów od Kérastase, których używam na co dzień i z których jestem bardzo zadowolona. Ten post ma jednak za zadanie pokazać Wam, że marka nie gwarantuje sukcesu, ale też, że nieodpowiednio dobrana pielęgnacja może się okazać stratą pieniędzy. Taką niestety wpadkę zaliczyłam z produktami z serii Kérastase Soleil. W całej gamie są ich 4 – ja przetestowałam na sobie wszystkie poza kremem ochronnym. Na urlop zabrałam szampon, maskę i olejek dwu-fazowy – wszystkie w formie zestawu minisów, choć są dostępne również w pełnowymiarowej wersji. Zanim kupiłam te kosmetyki przeczytałam trochę o nich i stwierdziłam, że będą wprost idealne na nasz 8 dniowy wypad do Karpacza.…
-
Designersko, optymistycznie z odrobiną zdrowego szaleństwa czyli skarpetki Many Mornings robią nam dzień…
Jestem dzieckiem ’80 i chcę Wam powiedzieć, że kiedyś, kiedy problemem nie zawsze było za ile, a raczej co – to właśnie skarpetki stały się obok krawata, paska do spodni czy w wersji premium wody po goleniu standardowym prezentem dla męskiej części rodziny. Był to też jeden z niewielu momentów kiedy moje żale pt. mężczyżni mają lepiej/łatwiej chowałam głęboko do kieszeni 😉 Chyba każdego z nas spotkało zaginięcie skarpetek w praniu. Przyszedł u nas w domu taki moment gdy poziom frustracji wywołany wiecznie niesparowanymi skarpetkami osiągnął swoje apogeum i postanowiliśmy oszukać los, skarpetkowe gnomy czy żarłoczną pralkę (niepotrzebne skreślić). I tak dotarliśmy do ultra nudnej choć spójnej…
-
Kérastase w 2 odsłonach czyli profesjonalna pielęgnacja włosów w dzień i w nocy (part 1)…
Wakacje się skończyły – przynajmniej dla tych, którzy tak jak ja mają dzieci w wieku szkolnym. Tym z Was, którzy mogą jeszcze rozkoszować się kąpielami słonecznymi lub tymi w basenie czy w hotelowym SPA bez jazgotu i tłumów mam do przekazania tylko jedno słowo – ZAZDRO 😉 Ja już wracam tu do Was i będzie mnie więcej, bo z wakacji poza opalenizną i wspomnieniami błogiego luzu przywiozłam stosy wszelkiego kosmetycznego dobra od perfum przez kremy po sera. A dziś – dziś będzie o profesjonalnej pielęgnacji włosów od Kérastase. Gdy zakończył się lockdown moje i pewnie nie tylko moje włosy wołały o przysłowiową pomstę do nieba. W międzyczasie brałam również leki, które…