To co najbardziej zmotywowało Annę do kontynuacji zażywania tych saszetek bez omijania dawek, to fakt, że ciągle nawracające bóle głowy spowodowane stresem i tym co się dzieje na zewnątrz zaniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Dodatkowe zauważalne efekty to: zdecydowanie poprawiona odporność, lepsze samopoczucie, dużo większy przypływ energii i co mile widziane – obniżony poziom frustracji 🙂
Ania chciała uzyskać właśnie takie efekty, ale można skupić się przy układaniu składu Twojego Sundose na włosach, paznokciach czy pięknej skórze, a nawet poprawie metabolizmu.
Jak widać na zdjęciu powyżej dostajecie zestaw 30 saszetek podzielonych na 2 części. W jednej proszek do rozpuszczenia w wodzie + tabletki np. właśnie z kwasem Omega 3 czy z adaptogenami. Jeśli w Waszym zestawieniu miałyby się znaleźć probiotyki wtedy najlepiej przetrzymywać jest je w lodówce.
Ponieważ prywatnie nie testowałam smaku nie mogę Wam napisać co o nim myślę, ale Ania porównuje go do cytrusowej oranżady w proszku – więc całkiem „smakowo”.