-
Pijany słoń stanął na głowie czyli pielęgnacja włosów i ciała od Drunk Elephant…
Drunk Elephant to firma clean beauty, której śmiało można powiedzieć kult i pełno zachwytów towarzyszy od powstania w 2012. Urocze minimalistyczne i bardzo przy tym kolorowe opakowania to znak firmowy marki jak i hasło, że nie zawierają w swoich składach „podejrzanej 6” czyli olejków eterycznych, silikonów, SLS, alkoholi, filtrów chemicznych oraz zapachów i barwników. Już wielokrotnie korciło mnie, żeby kupić coś od marki i gdybym miała powiedzieć dlaczego nic wcześniej nie trafiło na moją półkę to chyba byłby to fakt, że ceny nie są specjalnie niskie, ale co więcej nigdzie w PL stacjonarnie nie można ich dostać, a kupowanie pełnowymiarowego opakowania bez wcześniejszego choćby mini testu w perfumerii czy w formie próbek…
-
W poszukiwaniu ideału czyli kremy z SPF nie tylko na lato…
Mamy środek lata i przyszła pora na post o kremach z SPF, ale zanim o nich odrobina teorii 😉 Rodzajów promieniowania jest kilka i coraz częściej w naszej pielęgnacji pojawiają się kremy i kosmetyki, które rozprawiają się z nimi w tym np. tym które emitują nasze laptopy czy smarfony. Dziś jednak chciałabym skupić się na podstawowych 2 czyli UVB i UVA UVB to ten rodzaj promieniowania, który jest odpowiedzialny za poparzenia słoneczne i w 90% za raka skóry UVA to promieniowanie odpowiadające za starzenie się naszej skóry. Promienie UVA wnikają w jej głębokie warstwy i uszkadzają m.in. włókna kolagenowe, powodują powstawanie przebrawień etc. SPF to wskaźnik ochrony słonecznej przeciw promieniom…
-
Wishful – od YoGlow przez Chin Lift do Clean Genie czyli pielęgnacja od Hudy Kattan
Huda Kattan to kobieta instytucja, której nikomu nie muszę przedstawiać. Może to dziwne albo zabawne, ale choć znam ją od całkiem dawna poza szminkami w płynie, błyszczykami i konturówką nigdy nic więcej od niej nie miałam. Ostatnio zaopatrzyłam się w końcu w mini paletę pasteli, której nadal nie użyłam, ale kto powiedział, że wszystkie kosmetyki są do używania, a nie do „miecia” 😀 Wracając jednak do pielęgnacji i jej marki córki WISHFUL skin YoGlow peeling enzymatyczny był pierwszym produktem i z niecierpliwością na niego czekałam. Zamówiłam go na stronie od razu w dniu premiery i za chwilę był już w moich rękach. To być może mało ortodoksyjne podawać scoring kosmetyku przed pełną recenzją,…