-
Luksus w czystej postaci czyli pielęgnacja i makijaż z Sisley w roli głównej…
Moja przygoda z paryską marką Sisley rozpoczęła się od zapachu Sisley Izia. Dla mnie ta kompozycja jest jedną z najpiękniejszych jakie miałam okazję na sobie nosić. Opiera się na aromatach róży, ale dla mnie nie ma nic wspólnego z klasycznymi różanymi perfumami za którymi nie przepadam. Drzewne nuty w połączeniu z piżmem dają mu coś nietypowego i pięknego. Wspólnie tworzą zaskakująco delikatną wiosenno-letnią energetyczną mieszankę pełną magii. Zakochałam się w nich o pierwszego wejrzenia i nie minęło wiele czasu gdy próbkę zamieniłam na flakonik w którym zamknięto ten wibrujący ogród. Pomimo wielkiej miłości z Izią do pielęgnacji od Sisley podchodziłam z dużym dystansem. Nie ukrywam, że kwestie finansowe odgrywały tu znaczącą rolę –…
-
Nuno i Jeju czyli pielęgnacja młodej problematycznej skóry od Ziaji…
Dziś będzie o pielęgnacji, ale wcale nie dla dorosłych. Uważam, że bardzo ważne jest uczenie naszych dzieciaków nawyku pielęgnacji cery zanim się okaże, że woda nie wystarcza. Mamy już prawie nastoletnią córkę, której cera niestety zaczyna być problematyczna. W niektórych miejscach łatwo się przesusza, w innych przetłuszcza i zaczynają pojawiać się mini wypryski. Rozmawiałam z kilkoma znajomymi o czym chciałyby przeczytać na blogu i właśnie kwestia kosmetyków do pielęgnacji cery dla 10-13 latków okazała się dość istotna zatem zapraszam do lektury 🙂 Seria NUNO została mi polecona przez panią w jednym ze sklepów firmowych Ziaji. W skład całej kolekcji wchodzi 7 produktów – my zdecydowaliśmy się na 3 z nich: NUNO myjący…
-
Bourjois Always Fabulous czyli jeszcze jedna perła z Rossmanna
O haul’u zakupowym w Rossmannie pisałam już tutaj i tu. Czytałam Wasze wpisy oraz opinie na temat kosmetyków, które Wam wpadły do koszyków. Na pozycję lidera wysunął się szczególnie najnowszy podkład od Bourjois. Kilkukrotnie po publikacji moich postów rozmawiałam z moją mamą, która jest wielką fanką podkładów od Clarins. Dawno dawno temu polubiła jeszcze jedną niszową markę, a mianowicie GOSH. Zadzwoniła spytać jaki podkład jej polecam, bo chciała spróbować czegoś drogeryjnego i zastanawia się nad Gosh’em, ale może coś mi ciekawego wpadło w oko. Tak więc opowiedziałam jej o wszystkich ochach i achach, o których przeczytałam w sieci i zaznaczyłam, że choć sama go nie posiadam uznaję, że mogę polegać na zdaniu kilku moich ulubionych bloggerek m.in.…
-
Pillow Talk od Charlotte Tilbury czyli zestaw nude na jesień idealny…
Przyszła jesień, a z nią moja wielka ochota na makijaże ciepłe i stonowane. Produkty o których będę pisała powstały już chwilę temu. My zaś żyjemy w czasach kiedy wiele marek takich jak Anastasia Beverly Hills wypuszcza jedną paletę za drugą, a ostatnio nawet 3 na raz. Te są jednak tak ponadczasowe, że pewnie nie będę ostatnią osobą, która stanie się posiadaczką luksusowej serii Pillow Talk. Już od dłuższego czasu chciałam mieć coś od Charlotte Tilbury. I nie ma chyba nic lepszego, od czego można by zacząć swoją przygodę z tą marką. Autorka tej kolekcji jest brytyjską makijażystką, która założyła prawdziwe imperium, a sama była dyrektorem kreatywnym dla takich marek jak Tom Ford czy Helena Rubinstein. Cała linia Pillow…
-
Haul zakupowy w Rossmannie część 2 – czyli co warto kupić…
Jednym z moich największych drogeryjnych odkryć, choć nie z tego haul’a jest Magic Water od Bielendy. Jeszcze przed wakacjami kupiłam tą w kolorze Nude, która daje efekt „glass skin”, a niedługo po niej odważyłam się na kolor Terracota. W kolekcji znajdują się jeszcze 2 odcienie Gold, który dokupiłam teraz w promocji oraz Pink, który jako jedyny odpuściłam. Jest to naprawdę cudowny produkt, który w niczym nie ustępuje MAC Prep + Prime FIX. Ma delikatny i piękny zapach, nie klei się i nie zostawia nieprzyjemnego filmu, za to w zależności od koloru, daje naszej skórze (jest zarówno do twarzy, ciała jak i włosów) piękny nienachalny glow. Dodatkowo działa jak utrwalacz makijażu i mgiełka – możemy go stosować kilka…
-
Haul zakupowy w Rossmannie czyli co warto kupić…
Na wstępie uprzedzam, że post będzie długi – zatem proponuję zrobienie sobie kubka ciepłej herbaty i zapraszam do lektury. Miałam napisać post o haul’u zakupowym w dniu startu promocji w Rossmann’ie, ale 3 dni zajęło mi, po Waszych licznych poleceniach, kompletowanie zestawu widocznego na zdjęciu powyżej. Produktów do opisania jest więc sporo. Znalazłam dla siebie kilka najprawdziwszych perełek, ale też istne koszmarki w liczbie 2 sztuk. Previous Next Jako pierwsze opiszę kosmetyki marki WIBO, wśród których znalazły się zarówno bardzo dobre jakościowo produkty jak i wcześniej wspomniane koszmarki. Konturówki z serii Million Dollar Matte Liner, jak i kredka Incredible Black , są doskonałej jakości. Opakowanie klasyczne kartonowe w złotym kolorze, sprawia, że nie widzę…