-
Dzisiaj leżę w wannie czyli Self Care Sunday z Molton Brown London…
Dziś będzie inaczej niż zazwyczaj. Dziś moją opinię i jednocześnie recenzję podsumowującą te wszystkie cuda zamieszczę tu, na początku postu. Dalej poznacie opis każdego zapachu, który miałam okazję testować. Zacznę od tego, że choć słyszałam o tych płynach do kąpieli na długo wcześniej – po pierwsze odstraszała mnie ich cena. Z drugiej strony kupowałam już porównywalnie drogie kosmetyki np. od Jo Malone London, ale te jakoś do mnie nie trafiały. Po drugie brak dostępności w Polsce to dodatkowy powód by się 2 razy zastanowić nad zakupem czegoś co może się okazać niewypałem. Pierwszy raz miałam okazję poznać je bliżej dzięki jednemu z limitowanych box’ów LookFantastic The Science of Beauty – niestety już niedostępny,…
-
Czarny koń wśród moich kalendarzy adwentowych 2020 czyli fantastyczne 25 okienek LookFantastic…
Witam Was w tę cudowną i prawie już wiosenną niedzielę. Dziś zakończymy przegląd kalendarzy adwentowych, które udało mi się otworzyć w słusznie minionym 2020 (nie to, żeby teraz była jakaś rewelacja :/) Zanim jednak przejdę do ochów i achów na temat tego co kryło się w tym pudle muszę napisać kilka słów na temat sytuacji z LookFantastic, która zadziała się od momentu Brexitu. Uważam to za całkowicie niedopuszczalne i nieprofesjonalne – Wszyscy łącznie z tą wielką firmą wiedzieli, że Brexit będzie z całkiem sporym wyprzedzeniem, żeby nie powiedzieć, że sami tego chcieli :/ Sytuacje (było ich kilka) paczki, które nie doszły wcale (owszem zwrócili środki), paczki, które doszły z 3 miesięcznym…
-
Najdroższy kalendarz adwentowy jaki kupiłam w 2020 czyli worek niesamowitych nowinek, sprawdzonych już marek i kilku ultra luksusowych perełek…
Przyszła pora na przedostatnie podsumowanie kalendarza adwentowego. Ten z Cult Beauty jest najdroższym jaki kupiłam – i taki spoiler alert nie żałuję. Zdaję sobie jednocześnie sprawę z faktu, że wydatek w granicach 1000pln (zależnie od wahań kursu €) to pokaźna kwota, a w okresie przedświątecznym tym bardziej. Są jednak przynajmniej 2 powody dla których ten właśnie kalendarz całkowicie słusznie wysprzedaje się w ciągu 1-2h. Po pierwsze jego wartość końcowa przekracza astronomiczną kwotę 4500pln. Po drugie daje on nam możliwość poznać nowe i czasem ultra luksusowe marki ze świata kosmetycznego, których w pełnowymiarowej opcji wraz z pełnowymiarową ceną nie wyobrażam sobie kupić „na spróbowanie”. Powodem dla którego dopiero teraz mogę te dwa ostatnie opisać…