Lifestyle
-
Marzenia do spełnienia czyli kupiliśmy nasz pierwszy dom…
Choć napisałam w tytule pierwszy jestem prawie pewna, że jednocześnie ostatni – myślę sobie o nim z angielska – Our forever home. Za każdym razem gdy wracam z miasta i podjeżdżam pod niego mam takie poczucie, że o mamoooo – ja tu mieszkam, ale ekstra. Ale, ale – od początku… Wreszcie mogę Wam opowiedzieć i pokazać co zaprzątało przez ostatni prawie rok moją głowę i dlaczego tak mało było mnie na blogu i na moim Instagramie – no może poza relacjami – te są zapisane i możecie do nich zajrzeć choćby teraz – Zapraszam. Zacznę od tego, że NIGDY nie ma i serio nigdy nie będzie dobrego momentu na taką inwestycję/wydatek. Z…
-
Nowa marka świec na moim radarze czyli sojowe pachnidła od OudMoon…
Dzień dobry. Jak już zapewne zauważyliście trochę mnie tu nie było, a wszystko to za sprawą tego co działo się w naszym życiu prywatnym. Moja głowa była zupełnie gdzie indziej, ale wyjaśnienie tej mojej nieobecności znajdzie swoje miejsce w osobnym cyklu postów na blogu – będzie jeszcze bardziej lifestyle’owo. A teraz po tym lekko przydługim wstępie przechodzę do pierwszej od dawna recenzji, która powstała dzięki mojej współpracy z marką OudMoon. Jak wiecie bez świec nasz dom nie byłby tym domem, którym jest. Ciągle szukam nowych i regularnie wracam do tych już sprawdzonych. Tym razem w moje ręce trafiły świece z małej manufaktury OudMoon. Gdy tylko weszłam na ich instagramowy profil wiedziałam, że…
-
Naturalne kosmetyki i nie tylko czyli zakupy w delikatesach internetowych Bee.pl…
Zostałam poproszona o napisanie postu i wyrażenie swojej opinii o produktach oferowanych w sklepie Bee.pl. To delikatesy i sklep ze wszystkim co zdrowe i naturalne. Zazwyczaj nie szukam tego typu miejscówek w sieci, bo jak wiecie już z wcześniejszych postów naturalność, ekologię czy wegańskie receptury uważam za wartość dodaną, a nie niezbędnik zakupowy. Jednak uczciwie muszę przyznać, że przejrzałam ofertę sklepu oraz ceny i uważam, że dla wszystkich „ekomaniaków” to prawdziwy raj z którego sama pewnie nie raz chętnie skorzystam. Bez najmniejszego problemu znalazłam kilka ciekawych naturalnych kosmetyków wartych uwagi i w sam raz do wypróbowania. No dobra – problem był – chciałam więcej niż mogłam – wybór jest autentycznie olbrzymi 😉 Nic…
-
Jak nauczyć się odpoczywać czyli kolejna odsłona filozofii SelfCare Sunday…
Witajcie w niedzielę 🙂 Dziś dokończę zeszłotygodniowy post o filozofii SelfCare Sunday. Chciałabym zacząć tę drugą część od organizacji czasu. To doskonały moment na to by na spokojnie usiąść i wziąć do ręki #Plann beauty od Perfect Plann czy Twój inny ulubiony notes i zaplanować sobie na spokojnie Wasz czas. Najważniejsze zadania nadchodzącego tygodnia, rozpisać lub uzupełnić swoją rutynę pielęgnacyjną w beauty trackerze – a wszystko po to by ten kolejny tydzień szedł jak po sznurku. Zawsze może wydarzyć się coś nieoczekiwanego, ale nad tym kontroli nie mamy i dlatego dobrze mieć jej choć odrobinę nad tym nad czym możemy ją mieć 😉 Zbyt duży nawał obowiązków na samym początku tygodnia może…
-
Filozofia SelfCare Sunday czyli jak nauczyć się odpoczywać…
Dziś będzie inaczej. Pomyślałam, że jeśli pojawi się jeszcze jeden post o kosmetykach w ramach cyklu SelfCare Sunday, to pomyślicie, że to tylko jedna z wielu form ich polecania czy reklamowania. (A propos – żaden z dotychczasowych postów kosmetycznych nie powstał w ramach współpracy). Ja kosmetyki traktuję jako narzędzie pomocne przy głębokim relaksie, ale nie jedyne z dostępnych – i o tych innych właśnie, będzie dzisiejszy post. Do kosmetyków wrócę na pewno szybciej niż później, bo w tym świecie odkrywanie nadal stoi przede mną otworem i sprawia mi to olbrzymią frajdę, którą mogę się z Wami dzielić 😉 W moim Beauty Mini Book’u, który powstał we współpracy z Perfect Plann opisałam ogólne założenia…
-
Alchemia zapachów w kąpieli czyli SelfCare Sunday z Jo Malone London…
Tak jak zapowiadałam Wam w poprzednim przedświątecznym poście – dziś zabieram Was do świata zapachów Jo Malone London. Moja miłość zarówno do kosmetyków jak i perfum marki nie była miłością od pierwszego wejrzenia. Sporo czasu zajęło mi pierwsze podejście. Długo zastanawiałam się nad tym skąd bierze się „hype” na te produkty, bo do tanich nie należą. Czasem myślę sobie, że czekałam aż dojrzeję, a może po prostu coś mnie powstrzymywało zanim „popłynę” 😉 Dziś jednak nie będę pisała o perfumach – skupię się na tym co tworzy absolutnie idealny odprężający klimat domowego SPA. Te kosmetyki to nasz domowy „musi have” i zamiast od nich odchodzić nasze zbiory stale się powiększają, a wszelkie…
-
Naturalne piękno i wewnętrzna harmonia czyli absolutnie błoga SelfCare Sunday z ESPA…
ESPA to nasze kolejne rodzinne, zeszłoroczne i kosmetyczne odkrycie 2020 roku. Pierwsze produkty, które do nas trafiły znalazłam w box’ach LookFantastic w tym w 2 męskich edycjach MANKIND. To brytyjska marka luksusowych kosmetyków naturalnych, która kieruje się holistycznym podejściem do pielęgnacji. Ich produkty, a właściwie filozofia skupia się na bardzo przyjemnych w aplikacji formułach, opartych na naturalnych aromatach, które wprawią Cię w doskonały nastrój. Jednak najważniejsze są długotrwałe i widoczne efekty pielęgnacji. Tak jak pisałam Wam w poprzednim poście opcje takie jak vegan friendly czy cruelty free są dla mnie wartością dodaną, ale bardzo się cieszę, że to kolejna marka, która spełnia te wysokie standardy. Podoba mi się ich filozofia zmiany opakowań na znacznie…
-
Dzisiaj leżę w wannie czyli Self Care Sunday z Molton Brown London…
Dziś będzie inaczej niż zazwyczaj. Dziś moją opinię i jednocześnie recenzję podsumowującą te wszystkie cuda zamieszczę tu, na początku postu. Dalej poznacie opis każdego zapachu, który miałam okazję testować. Zacznę od tego, że choć słyszałam o tych płynach do kąpieli na długo wcześniej – po pierwsze odstraszała mnie ich cena. Z drugiej strony kupowałam już porównywalnie drogie kosmetyki np. od Jo Malone London, ale te jakoś do mnie nie trafiały. Po drugie brak dostępności w Polsce to dodatkowy powód by się 2 razy zastanowić nad zakupem czegoś co może się okazać niewypałem. Pierwszy raz miałam okazję poznać je bliżej dzięki jednemu z limitowanych box’ów LookFantastic The Science of Beauty – niestety już niedostępny,…
-
Domowe SPA nie za miliony monet czyli kosmetyki i świece od Rituals…
Nie każdy ma chęć lub możliwości by kupować drogie i luksusowe świece, zapachy do domu czy produkty kąpielowe. Znalazłam ich genialne i znacznie tańsze odpowiedniki. Pierwsze o których tu pisałam to oczywiście kolekcja Zara Emotions wraz z poszerzoną już o żele i balsamy ofertą o której pisałam też tu i tu. To bardzo przyzwoite jakościowo kosmetyki za rozsądne pieniądze. Kolejnym „zamiennikiem” mogą z powodzeniem być te cudeńka ze wspomnianego już tutaj kalendarza adwentowego holenderskiej marki Rituals. Sam kalendarz uważam za wprost idealną opcję by poznać całkiem spory fragment z wachlarza produktów marki. W środku znalazły się 4 mini 35g świece z 2 linii Private Collection Savage Garden – olejek z szałwii muszkatołowej oraz zielona wetyweria to główne…
-
SelfCare’oweLove czyli Walentynki z ebookiem w tle…
W zeszłym tygodniu nie było postu, gdyż pochłonęła mnie praca nad walentynkowym ebookiem we współpracy z Perfect Plann. Wtedy trafił on do wszystkich zapisanych na Perfect Plann’owy newsletter do czego i Was gorąco zachęcam 🙂 Teraz i ja mogę się już tym ebookiem z Wami podzielić – wystarczy, że wejdziecie w podany niżej link i po prostu klikniecie „pobieram”. Możecie go sobie ściągnąć na telefon, tablet czy komputer, albo na wszystkie wymienione urządzenia jeśli tylko przyjdzie Wam na to ochota 😉 A co w nim znajdziesz? Lekko odświeżony poradnik świeczkowy, który już gościł na moim blogu – by nie tylko dzisiejszy wieczór był wyjątkowy i miał cudną świetlistą oprawę. Nasze autorskie zestawienie…