-
ZARA Emotions czyli Jo Malone komponuje dla hiszpańskiej sieciówki…
foto zara.com ZARA Emotions to kolekcja 8 unisex-owych zapachów, które wyszły spod ręki jednego z moich ulubionych wirtuozów zapachowych. Jej pierwsza firma Jo Malone London została przez nią sprzedana Estée Lauder Companies. Ona sama na tyle stęskniła się za światem zapachów, że znów zaczęła tworzyć – teraz sygnuje je jako Jo Loves. Z kompozycjami z tej kolekcji zapoznałam się dzięki Dicovery Set w którym znajdują się 4ml próbki wszystkich 8 zapachów. Zacznę od charakterystyki mojej trójki faworytów z tej kolekcji, które już w poniedziałek zagoszczą u mnie w domu 🙂 EBONY WOOD to obłędnie ciepła drzewna kompozycja w której znajdziecie aromaty ziaren pieprzu, goździków i jak sama nazwa sugeruje drewna w tym wypadku hebanowego. …
-
Na górze róże czyli Miss Dior Anno Domini 2020…
Kiedy tydzień temu zajrzałam na chwilę do Sephory nie spodziewałam się gromu z jasnego nieba. Taka tam zwyczajna wizyta w perfumerii okazała się być momentem w którym zostałam oczarowana w 2020 po raz pierwszy. Oczywiście liczę na to, że nie będzie on ostatnim takim w 2020 roku 😉 W ramach przedpremiery na mojej skórze zagościł zapach prawdziwie oszałamiający. Od ponad tygodnia na dobre rozgościł się w moim sercu, a od tygodnia pięknie prezentuje się na mojej toaletce i obłędnie pachnie na mojej skórze. Choć w planach miałam zakup Miss Dior Absolutely Blooming, to gwiazda dzisiejszego posta przyprawiła mnie o szybsze bicie serca od momentu poznania. Sama kompozycja choć znajduje się w…
-
STARRING YOU czyli Ty w roli głównej na święta u MAC Cosmetics…
Z marką M.A.C mam relację love-hate. Przyznaję, że to pierwsza kolekcja od chyba 3 wstecz, którą zakupiłam. Nie załapałam się na kolekcję MAC x Patrick Starrr, a po niej żadna nie wzbudziła we mnie wielkiego WOW. Ich kosmetyki były jednymi z pierwszych „świadomych” produktów do makijażu jakie kupiłam. Pierwszy podkład, rozświetlacz do twarzy i oczywiście praktycznie nie zastąpiony Prep + Prime Fix+. Z przykrością stwierdzam, że mój ostatni podkład od nich znacząco odbiegał od poprzednich i ich wysokich standardów. Miałam jeszcze 2 takie średnio udane zakupy i choć generalnie nie mogę powiedzieć, że były to produkty złe, to jednak nie były takie do jakich przyzwyczaiła mnie marka. Jednak kiedy zobaczyłam zapowiedzi tegorocznej świątecznej kolekcji…