-
Kérastase druga odsłona – wakacje, wakacje i po włosach – czyli jak się sprawdziła urlopowa pielęgnacja…
Niedawno opisywałam Wam tu moje ulubione ostatnio kosmetyki do pielęgnacji włosów od Kérastase, których używam na co dzień i z których jestem bardzo zadowolona. Ten post ma jednak za zadanie pokazać Wam, że marka nie gwarantuje sukcesu, ale też, że nieodpowiednio dobrana pielęgnacja może się okazać stratą pieniędzy. Taką niestety wpadkę zaliczyłam z produktami z serii Kérastase Soleil. W całej gamie są ich 4 – ja przetestowałam na sobie wszystkie poza kremem ochronnym. Na urlop zabrałam szampon, maskę i olejek dwu-fazowy – wszystkie w formie zestawu minisów, choć są dostępne również w pełnowymiarowej wersji. Zanim kupiłam te kosmetyki przeczytałam trochę o nich i stwierdziłam, że będą wprost idealne na nasz 8 dniowy wypad do Karpacza.…
-
Kérastase w 2 odsłonach czyli profesjonalna pielęgnacja włosów w dzień i w nocy (part 1)…
Wakacje się skończyły – przynajmniej dla tych, którzy tak jak ja mają dzieci w wieku szkolnym. Tym z Was, którzy mogą jeszcze rozkoszować się kąpielami słonecznymi lub tymi w basenie czy w hotelowym SPA bez jazgotu i tłumów mam do przekazania tylko jedno słowo – ZAZDRO 😉 Ja już wracam tu do Was i będzie mnie więcej, bo z wakacji poza opalenizną i wspomnieniami błogiego luzu przywiozłam stosy wszelkiego kosmetycznego dobra od perfum przez kremy po sera. A dziś – dziś będzie o profesjonalnej pielęgnacji włosów od Kérastase. Gdy zakończył się lockdown moje i pewnie nie tylko moje włosy wołały o przysłowiową pomstę do nieba. W międzyczasie brałam również leki, które…
-
Pijany słoń stanął na głowie czyli pielęgnacja włosów i ciała od Drunk Elephant…
Drunk Elephant to firma clean beauty, której śmiało można powiedzieć kult i pełno zachwytów towarzyszy od powstania w 2012. Urocze minimalistyczne i bardzo przy tym kolorowe opakowania to znak firmowy marki jak i hasło, że nie zawierają w swoich składach „podejrzanej 6” czyli olejków eterycznych, silikonów, SLS, alkoholi, filtrów chemicznych oraz zapachów i barwników. Już wielokrotnie korciło mnie, żeby kupić coś od marki i gdybym miała powiedzieć dlaczego nic wcześniej nie trafiło na moją półkę to chyba byłby to fakt, że ceny nie są specjalnie niskie, ale co więcej nigdzie w PL stacjonarnie nie można ich dostać, a kupowanie pełnowymiarowego opakowania bez wcześniejszego choćby mini testu w perfumerii czy w formie próbek…
-
Kwiaty we włosach czyli ANWEN na ratunek…
Dziś chcę Wam przedstawić polskie kosmetyki do włosów, które z jednym małym wyjątkiem zrobiły na mnie wcale nie takie małe wrażenie. Mowa o maskach i odżywkach ANWEN. Pierwszą zamówioną przeze mnie rzeczą była maska na noc o urokliwej nazwie Sleeping Beauty, którą zamówiłam w zestawie z czarnym bawełnianym turbanem i był to ewidentnie strzał w 10. W składzie maski znajdziemy przede wszystkim emolienty olej z nasion maku, który jest bardzo bogaty w kwasy Omega-6 olej z kiełków pszenicy – też Omega-6 i jednocześnie odpowiednik naturalnego silikonu sporo substancji antystatycznych zapobiegających puszeniu się i elektryzowaniu włosów gliceryna, skrobia kukurydziana oraz spiruliny to proteiny najciekawszy składnik na tej liście to ekstrakt z czerwonych wodorostów…