-
#SelfCareSunday i subiektywny ranking płatków pod oczy czyli piękne spojrzenie nawet przy przedświątecznych porządkach…
Płatki pod oczy to chyba jeden z najefektywniejszych sposobów na szybkie domowe SPA. Jest w stanie w niewiele ponad 15 minut przeobrazić zmęczone codziennymi sprawami czy brakiem snu oczy w przysłowiowym mgnieniu oka. Zawsze dobrym pomysłem jest trzymać kilka sztuk w lodówce – efekt przyjemnego chłodzenia to rewelacja i perfekcyjne remedium na wszelkie opuchnięcia – dużo szybciej pomaga je zniwelować. Nawet teraz kiedy piszę ten post i siedzę przed komputerem to pod oczami mam płatki – bardzo przyjemne z pożytecznym 🙂 Ranking maseczek pod oczy czekał na swoją publikację jakiś czas, bo co chwilę lista płatków do przetestowania rosła. Shangpree Gold Black Pearl Eye Mask miał być autentycznym objawieniem. Same ochy…
-
W oczekiwaniu na Święta czyli moje kosmetyczne kalendarze adwentowe 2020…
Do tej pory nie miałam jeszcze żadnego kalendarza adwentowego z kosmetykami i chyba najwyraźniej na zasadzie „go big or go home” w tym roku spełniłam nie jedno, a kilka moich życzeń kalendarzowych 😉 W poprzednich latach takie kalendarze dostawała od nas moja teściowa na Mikołajki. W zeszłym roku swoją „kostkę” z Douglas for Men dostał mój mąż. I z przykrością muszę stwierdzić, że w tym roku albo sprzedają dokładnie te same kostki, albo przynajmniej ultra podobne i w tym roku podziękował za taki prezent. Pisząc tego bloga znacząco powiększyła się moja wiedza o pielęgnacji i kosmetykach, a co za tym idzie również moja świadomość wielu innych marek. Ich niejednokrotnie zaporowe ceny, powodują, że…
-
Perfekcyjne i piękne planowanie z #Plann beauty czyli planner na lepszy mam nadzieję 2021 rok…
Jeśli szukasz plannera idealnego być może musisz stworzyć go sama… Do takiego wniosku doszła Ania, która założyła firmę Perfect Plann & Co. i zaprosiła mnie do współpracy przy stworzeniu jednego z plannerów, a który dziś Wam przedstawię. Choć pierwszym produktem, który wystartował ze strony Perfect Plann był opisywany już przeze mnie przy okazji pierwszego postu z cyklu #SelfCareSunday – Beauty Mini Book. To pierwszym pomysłem był właśnie kalendarz/planner idealny. Zostałam zaproszona do współpracy przy tworzeniu tego w wersji beauty z powodów całkiem oczywistych 😉 Miałam pomóc w stworzeniu plannera dla kogoś kto w świecie beauty funkcjonuje na wielu płaszczyznach – nie tylko w swojej łazience 😉 Jestem absolutnie dumna z tego czym mogę się tu pochwalić choć nie…
-
Suplementy diety czyli pomoc dla naszego organizmu na jesienno-zimowe miesiące w ramach #SelfCareSunday…
Jesienno-zimowej pielęgnacji doskonale towarzyszą wszelkiej maści suplementy. Nie jestem ich zagorzałą zwolenniczką szczególnie w cieplejszych miesiącach. Wtedy dostęp do olbrzymiej ilości warzyw, owoców czy nawet słońca (wit.D) mamy na wyciągnięcie ręki. W czasie pierwszego lockdown’u, a później w okresie wakacyjnym brałam udział w cyklu webinarów organizowanych przez Douglas. Prowadzone były przez niezastąpioną panią Monikę Mantewkę – szkoleniowca ds. pielęgnacji całej sieci Douglas nie tylko w Polsce. W czasie jednego z nich moja uwaga została skierowana na jeden konkretny suplement diety – kolagen – robiony przez firmę farmaceutyczną dla Douglasa pod brandem # INNERBEAUTY. Został mu przyznany certyfikat oraz nagroda za najlepszy suplement z klinicznie udowodnionym działaniem. Sam kolagen jest w formie…
-
Dior J’adore Infinissime czyli kolejny bukiet od Francois Demachy z tuberozą w roli głównej…
Ten zapach upaja ciepłem i zmysłowością. Zamykam oczy i czuję się jakbym leżała na jedwabnych poduchach. Wyjątkowo elegancka kompozycja ma w sobie wszystko to czego według mnie nie miały poprzednie odsłony. Tak jak we wcześniejszych wersjach flakon ma nawiązywać do kobiecych kształtów. Smukła butelka zakończona korkiem o złotych obręczach przywodzących na myśl naszyjniki podobne do tych noszonych przez kobiety z plemion birmańskich. Tu delikatnie opadają tak jakby sam zapach zapraszał nas do rozluźnienia się i większej delikatności. Złoto jest ponadczasowe, jest synonimem bogactwa, przepychu i tego co najlepsze – tak jak najnowszy zapach od Francois Demachy czyli Dior J’adore Infinissime. Dior J’adore Eau de Perfum pierwowzór Infinissime miał być w zamyśle francuskiego…
-
Brak pośpiechu czyli pierwsza zasada #SelfCareSunday i mój subiektywny ranking kosmetyków do mycia twarzy…
Znów witam Was w moim niedzielnym cyklu. Najważniejszym punktem #SelfCareSunday jest brak pośpiechu. W ten weekend mamy zmianę czasu na zimowy zatem idealnie się składa. Nie wiem do której grupy się zaliczasz, ale ja jestem team sowa, a Ty? – team skowronek?! Już od dawna twierdzę, że dzień nie powinien się zaczynać przed 10:00 i to niezależnie od tego o której się położę. Za wyspaną uważam się nawet po 4-5h snu pod warunkiem pobudki najwcześniej o 10:00 w odróżnieniu od wczesnego położenia się spać na 8h, ale wstawania w okolicach 7:00. Ja wiem, że to łatwo powiedzieć – praca, szkoła, dzieciaki – więc niedziela jest idealna. To jest ten moment kiedy śpię…
-
#SelfCareSunday z Perfect Plann czyli moje plany na idealną niedzielę…
Zostałam zaproszona do współpracy przy stworzeniu Beauty Mini Book’a przez Perfect Plann. Jednym z tematów, który omawiamy w tym przewodniku o podstawach codziennej pielęgnacji jest #selfcaresunday. To nie tylko Instagramowy trend, którego celem jest pomoc w przygotowaniu Cię na nadchodzący stresujący i pracowity tydzień. To doskonały moment na to by zajrzeć do Twojego plannera, ustawić sobie listę „to do”, przygotować plan pielęgnacyjny na zbliżający się tydzień, a także np. to co zamierzasz zamieszczać w swoich social mediach od poniedziałku. Ten rytuał już właściwie na dobre zagościł w moim życiu. Pomaga zwolnić, zadbać o siebie trochę bardziej. Mogę cały dzień chodzić w ulubionym lekko rozciągniętym dresie albo w pidżamie…
-
Tak wiele książek, a tak mało czasu czyli co ostatnio przeczytałam…
Ponieważ książki towarzyszą mi od dawna i już kilka znalazło się tu na blogu, postanowiłam założyć kolejne konto na Instagramie tym razem w pełni poświęcone właśnie im. Wiem, że nie wszyscy korzystają z instagrama dlatego recenzje przeczytanych tomów będę tu wrzucała dla tych z Was, którzy wolą blogosferę. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zapraszam i życzę miłej lektury. Nie miałam żadnych wątpliwości co do tego od jakiej pozycji zacząć mój książkowy profil. „Wojna makowa” to dla mnie absolutnie najbardziej udany debiut 2020. Książka liczy sobie ponad 630 stron, a pochłania się ją w takim tempie i z porównywalnym zaangażowaniem jak za czasów pierwszej części Stiega Larssona lub pozostając w…
-
Kérastase druga odsłona – wakacje, wakacje i po włosach – czyli jak się sprawdziła urlopowa pielęgnacja…
Niedawno opisywałam Wam tu moje ulubione ostatnio kosmetyki do pielęgnacji włosów od Kérastase, których używam na co dzień i z których jestem bardzo zadowolona. Ten post ma jednak za zadanie pokazać Wam, że marka nie gwarantuje sukcesu, ale też, że nieodpowiednio dobrana pielęgnacja może się okazać stratą pieniędzy. Taką niestety wpadkę zaliczyłam z produktami z serii Kérastase Soleil. W całej gamie są ich 4 – ja przetestowałam na sobie wszystkie poza kremem ochronnym. Na urlop zabrałam szampon, maskę i olejek dwu-fazowy – wszystkie w formie zestawu minisów, choć są dostępne również w pełnowymiarowej wersji. Zanim kupiłam te kosmetyki przeczytałam trochę o nich i stwierdziłam, że będą wprost idealne na nasz 8 dniowy wypad do Karpacza.…
-
Designersko, optymistycznie z odrobiną zdrowego szaleństwa czyli skarpetki Many Mornings robią nam dzień…
Jestem dzieckiem ’80 i chcę Wam powiedzieć, że kiedyś, kiedy problemem nie zawsze było za ile, a raczej co – to właśnie skarpetki stały się obok krawata, paska do spodni czy w wersji premium wody po goleniu standardowym prezentem dla męskiej części rodziny. Był to też jeden z niewielu momentów kiedy moje żale pt. mężczyżni mają lepiej/łatwiej chowałam głęboko do kieszeni 😉 Chyba każdego z nas spotkało zaginięcie skarpetek w praniu. Przyszedł u nas w domu taki moment gdy poziom frustracji wywołany wiecznie niesparowanymi skarpetkami osiągnął swoje apogeum i postanowiliśmy oszukać los, skarpetkowe gnomy czy żarłoczną pralkę (niepotrzebne skreślić). I tak dotarliśmy do ultra nudnej choć spójnej…