-
Pewniak i ten o którym marzyłam czyli druga część podsumowania kalendarzy adwentowych 2021…
Dzisiejszy post zaczynam od absolutnego MUST HAVE wśród kalendarzy adwentowych. Jeśli nadal nie wiesz jaki kalendarz wybrać dla siebie w przyszłym roku to ten z Cult Beauty jest tytułowym pewniakiem. Nie można z nim nie trafić. Warto za wczasu sobie odkładać na niego środki, bo tak jak opisywany w poprzednim poście kalendarz od SpaceNK ten też kosztuje ok 1000-1100pln. Warto też zapisać się na waitlist gdy tylko pojawia się takie info na „kultowej” stronie, bo w tym roku kalendarz nawet nie zdążył trafić do normalnej sprzedaży w pierwszej turze tzn. nie pojawił się w ogóle na stronie i można go było kupić tylko via link z mail’a dla tych zapisanych na liście oczekujących. To kalendarz, który…
-
#SelfCareSunday z męską pielęgnacją czyli podsumowanie najlepszego męskiego kalendarza adwentowego A.D. 2020
Witajcie w nowym 2021 roku. Mam nadzieję, że będzie choć odrobinę lepszy od poprzedniego! Zaraz zabiorę Was do przejrzenia zawartości jednego z najlepszych jeśli nie najlepszego kalendarza adwentowego jaki miałam okazję otwierać w 2020. I choć jest to kalendarz mojego męża to zrobił na mnie naprawdę olbrzymie wrażenie. Uważam, że nie dość, że jest absolutnie przepiękny – przynosi mi na myśl doskonałego przynajmniej 20yo rdzawego single malt’a i taką męską klasykę bez zbędnych ozdobników – to jeszcze jego zawartość jest praktycznie bezbłędna. Standardowo podsumowanie finansowe robiłabym na końcu. Postanowiłam jednak podzielić zawartość tego kalendarza na 2 grupy (twarz + ciało) Dlatego wrzucę tu listę produktów w kolejności otwieranych szufladek wraz…
-
#SelfCareSunday i subiektywny ranking płatków pod oczy czyli piękne spojrzenie nawet przy przedświątecznych porządkach…
Płatki pod oczy to chyba jeden z najefektywniejszych sposobów na szybkie domowe SPA. Jest w stanie w niewiele ponad 15 minut przeobrazić zmęczone codziennymi sprawami czy brakiem snu oczy w przysłowiowym mgnieniu oka. Zawsze dobrym pomysłem jest trzymać kilka sztuk w lodówce – efekt przyjemnego chłodzenia to rewelacja i perfekcyjne remedium na wszelkie opuchnięcia – dużo szybciej pomaga je zniwelować. Nawet teraz kiedy piszę ten post i siedzę przed komputerem to pod oczami mam płatki – bardzo przyjemne z pożytecznym 🙂 Ranking maseczek pod oczy czekał na swoją publikację jakiś czas, bo co chwilę lista płatków do przetestowania rosła. Shangpree Gold Black Pearl Eye Mask miał być autentycznym objawieniem. Same ochy…
-
Kérastase druga odsłona – wakacje, wakacje i po włosach – czyli jak się sprawdziła urlopowa pielęgnacja…
Niedawno opisywałam Wam tu moje ulubione ostatnio kosmetyki do pielęgnacji włosów od Kérastase, których używam na co dzień i z których jestem bardzo zadowolona. Ten post ma jednak za zadanie pokazać Wam, że marka nie gwarantuje sukcesu, ale też, że nieodpowiednio dobrana pielęgnacja może się okazać stratą pieniędzy. Taką niestety wpadkę zaliczyłam z produktami z serii Kérastase Soleil. W całej gamie są ich 4 – ja przetestowałam na sobie wszystkie poza kremem ochronnym. Na urlop zabrałam szampon, maskę i olejek dwu-fazowy – wszystkie w formie zestawu minisów, choć są dostępne również w pełnowymiarowej wersji. Zanim kupiłam te kosmetyki przeczytałam trochę o nich i stwierdziłam, że będą wprost idealne na nasz 8 dniowy wypad do Karpacza.…
-
Kérastase w 2 odsłonach czyli profesjonalna pielęgnacja włosów w dzień i w nocy (part 1)…
Wakacje się skończyły – przynajmniej dla tych, którzy tak jak ja mają dzieci w wieku szkolnym. Tym z Was, którzy mogą jeszcze rozkoszować się kąpielami słonecznymi lub tymi w basenie czy w hotelowym SPA bez jazgotu i tłumów mam do przekazania tylko jedno słowo – ZAZDRO 😉 Ja już wracam tu do Was i będzie mnie więcej, bo z wakacji poza opalenizną i wspomnieniami błogiego luzu przywiozłam stosy wszelkiego kosmetycznego dobra od perfum przez kremy po sera. A dziś – dziś będzie o profesjonalnej pielęgnacji włosów od Kérastase. Gdy zakończył się lockdown moje i pewnie nie tylko moje włosy wołały o przysłowiową pomstę do nieba. W międzyczasie brałam również leki, które…
-
Wishful – od YoGlow przez Chin Lift do Clean Genie czyli pielęgnacja od Hudy Kattan
Huda Kattan to kobieta instytucja, której nikomu nie muszę przedstawiać. Może to dziwne albo zabawne, ale choć znam ją od całkiem dawna poza szminkami w płynie, błyszczykami i konturówką nigdy nic więcej od niej nie miałam. Ostatnio zaopatrzyłam się w końcu w mini paletę pasteli, której nadal nie użyłam, ale kto powiedział, że wszystkie kosmetyki są do używania, a nie do „miecia” 😀 Wracając jednak do pielęgnacji i jej marki córki WISHFUL skin YoGlow peeling enzymatyczny był pierwszym produktem i z niecierpliwością na niego czekałam. Zamówiłam go na stronie od razu w dniu premiery i za chwilę był już w moich rękach. To być może mało ortodoksyjne podawać scoring kosmetyku przed pełną recenzją,…
-
Marzenia do spełnienia czyli kominek bez dymu…
Hotel mini Kiedy wprowadzaliśmy się do naszego mieszkania już na etapie jego urządzania planowaliśmy mieć bio kominek w sypialni. W planach był montowany na ścianie kominek wyglądający trochę jak obraz w ramie. Minęło kilka lat w czasie których zawsze było coś ważniejszego niż ten zakup, z czasem gdzieś o nim zapomnieliśmy, ale okres przymusowego spędzania czasu w domu zaowocował sporymi zmianami, przemeblowaniem w naszej sypialni i całkowitej metamorfozie pokoju młodej, a także nie jednym, a ostatecznie dwoma bio kominkami w naszym M. Tango 3 Zanim napiszę coś więcej o tym jak to wygląda u nas podzielę się z Wami listą plusów i minusów posiadania takiej urokliwej dekoracji. Plusy absolutnie największym…
-
Absolutnie bezkonkurencyjny podkład niczym mgiełka czyli mój ideał na wiosnę i lato od CHANEL…
CHANEL wypuścił w zeszłym roku kolekcję Les Beiges. Chyba sami nie spodziewali się jakiej rewolucji dokonali wprowadzając na rynek najbardziej genialny kosmetyk kolorowy do twarzy w historii wszystkich podkładów, korektorów, tintów i innych kremów CC czy BB. Nie sądzę by szybko znalazł się godny następca – do chwili obecnej nie ma dla CHANEL Les Beiges Eau de Teint absolutnie żadnego zamiennika. Jego wyjątkowość zaczyna się i kończy na teksturze tego podkładu. Osobiście nie znoszę tych o konsystencji maski czy masy szpachlowej w kremie. Ogólnie wszelkie uczucie ciężkości to samo zło. Mam skórę suchą z tendencją do okresowego łuszczenia się i choć powinnam ją natłuszczać to wizja gęstych, ciężkich kremów czy nie daj…
-
Mam ochotę coś zmalować czyli kilka nowości z mojej kosmetyczki…
W związku z tym, że w miarę możliwości wszyscy siedzimy w domach, postanowiłam zebrać garść nowinek w mojej kosmetyczce i zrobić im szybki test pierwsze wrażenie. Na liście tych kosmetyków do makijażu znalazł się kultowy już kompakt od Guerlain – świetlisty puder brązujący Guerlain Terracotta Light – w kolorze 00 Clair Rose. Kupiłam go całkiem niedawno podczas ostatniego DOUGLAS BEAUTY STREET. To cykliczna impreza gdzie poza pielęgnacją i makijażem trafiamy w ręce fryzjerów, stylistów i fotografa. Wracając jednak do kompaktu – jest to produkt genialny tym bardziej, że z Ibrązerami jest mi generalnie średnio po drodze. Pewnie jest to spowodowane moją dość niepewną ręką i obawami przed ciemnymi brzydkimi plamami. Ten jest ultra delikatny, ale…
-
Natychmiastowa poprawa nastroju i skóry dłoni czyli CHANEL na ratunek…
Siedzę w domu, a mimo to nie mogę się często skupić ze zrozumiałych powodów na książkach, które czekały w końcu na chwilę wolnego, by zostać przeczytane. W związku z powyższym najczęściej spędzam czas na rozrywkach, które wyłączają mój mózg z nadmiernego obciążenia np gra w UNO czy Netflix 😉 Nie można jednak zapominać o sobie. Nie ma co ukrywać od czasu do czasu wewnętrzny przymus powoduje kolejny „klik” i pojawia się jeden z najmilszych komunikatów ever – Twoje zamówienie on-line jest gotowe do wysyłki 😀 Trzeba sprawiać sobie małe przyjemności, żeby nie zwariować w tym zwariowanym świecie. Umówmy się – shopping to często jedna z większych radości codziennego życia, sposób…