-
Kérastase w 2 odsłonach czyli profesjonalna pielęgnacja włosów w dzień i w nocy (part 1)…
Wakacje się skończyły – przynajmniej dla tych, którzy tak jak ja mają dzieci w wieku szkolnym. Tym z Was, którzy mogą jeszcze rozkoszować się kąpielami słonecznymi lub tymi w basenie czy w hotelowym SPA bez jazgotu i tłumów mam do przekazania tylko jedno słowo – ZAZDRO 😉 Ja już wracam tu do Was i będzie mnie więcej, bo z wakacji poza opalenizną i wspomnieniami błogiego luzu przywiozłam stosy wszelkiego kosmetycznego dobra od perfum przez kremy po sera. A dziś – dziś będzie o profesjonalnej pielęgnacji włosów od Kérastase. Gdy zakończył się lockdown moje i pewnie nie tylko moje włosy wołały o przysłowiową pomstę do nieba. W międzyczasie brałam również leki, które…
-
Absolutnie bezkonkurencyjny podkład niczym mgiełka czyli mój ideał na wiosnę i lato od CHANEL…
CHANEL wypuścił w zeszłym roku kolekcję Les Beiges. Chyba sami nie spodziewali się jakiej rewolucji dokonali wprowadzając na rynek najbardziej genialny kosmetyk kolorowy do twarzy w historii wszystkich podkładów, korektorów, tintów i innych kremów CC czy BB. Nie sądzę by szybko znalazł się godny następca – do chwili obecnej nie ma dla CHANEL Les Beiges Eau de Teint absolutnie żadnego zamiennika. Jego wyjątkowość zaczyna się i kończy na teksturze tego podkładu. Osobiście nie znoszę tych o konsystencji maski czy masy szpachlowej w kremie. Ogólnie wszelkie uczucie ciężkości to samo zło. Mam skórę suchą z tendencją do okresowego łuszczenia się i choć powinnam ją natłuszczać to wizja gęstych, ciężkich kremów czy nie daj…
-
Zapach w towarzystwie zapachu czyli Zara Emotions…
O perfumach od Jo MaloneCBE i Zary pisałam Wam już tutaj. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na te 3 flakony o których pisałam i z każdym dniem moja miłość do nich jest coraz silniejsza, a zapach Ebony Wood jak skradł moje serce na początku tak nadal zajmuje w nim najważniejsze miejsce. Jest tak przyjemnie ciepły i zmysłowy, że aż otula. Co ciekawsze pomimo znacznie wyższych temperatur za oknem nie wydaje się być za ciepły. Drewno hebanowe jest lekko odurzające, ale w taki bardzo przyjemny sposób – nie czuję się nim przytłoczona i ilekroć mam go na sobie moja córka chodzi i pyta co tak pięknie pachnie. Różowy pieprz dodaje mu lekkiego kick’a, ale nie powoduje…
-
Natychmiastowa poprawa nastroju i skóry dłoni czyli CHANEL na ratunek…
Siedzę w domu, a mimo to nie mogę się często skupić ze zrozumiałych powodów na książkach, które czekały w końcu na chwilę wolnego, by zostać przeczytane. W związku z powyższym najczęściej spędzam czas na rozrywkach, które wyłączają mój mózg z nadmiernego obciążenia np gra w UNO czy Netflix 😉 Nie można jednak zapominać o sobie. Nie ma co ukrywać od czasu do czasu wewnętrzny przymus powoduje kolejny “klik” i pojawia się jeden z najmilszych komunikatów ever – Twoje zamówienie on-line jest gotowe do wysyłki 😀 Trzeba sprawiać sobie małe przyjemności, żeby nie zwariować w tym zwariowanym świecie. Umówmy się – shopping to często jedna z większych radości codziennego życia, sposób…
-
Eliksir młodości z głębin oceanu czyli ultra luksusowa pielęgnacja od La Mer…
foto La Mer EU Witam Was w Nowym 2020 Roku W ostatnim poście o moich ulubieńcach z 2019 roku z działu pielęgnacji, wymieniłam kilka produktów La Mer. Pierwszy tegoroczny chciałabym w całości poświęcić marce. HISTORIA Jej historia zaczęła się pół dekady temu kiedy to fizyk dr Max Huber doznał poparzeń w wyniku wypadku w swoim laboratorium. Postanowił wtedy sięgnąć na dno oceanu i stamtąd uzyskać składniki potrzebne do regeneracji swojej skóry. Przez 12 lat pracował nad formułą “bulionu” czyli esencji pozyskanej z fermentacji morskich wodorostów, alg i mikroelementów. Proces ten zajmuje ok 3-4 miesięcy, a dodatkową ciekawostką jest fakt, że do każdego kolejnego “wywaru” dodawanych jest kilka kropli z poprzedniego procesu fermentacji, tak aby…
-
Guerlain w dwóch odsłonach czyli coś dla niej i dla niego nie tylko na święta…
Dziś dla odmiany zaczniemy od damskiego zapachu. Jest on jednym z moich ulubionych i już trochę o nim pisałam przy okazji postu o kosmetykach od Guerlain z serii Parure Gold. Dla mnie ich początkiem, środkiem i bazą jest piżmo w kilku wariantach oraz majestatyczna róża. nuty głowy choć oficjalnie nie znajdziemy w ich składzie piżma to jednak dla mnie jest ono mocno wyczuwalne w całej kompozycji. Według producenta należą do nich szafran, różowy pieprz i geranium. To zdecydowany orientalny zapach i kolejny tego typu w zestawieniu tych, które lubię najbardziej choć całkiem odmienny. Oba zresztą jako pierwsze przyszły mi do głowy kiedy miałam zacząć pisać o zapachach, bo za oknem jesień. Uczucie,…
-
Nieoczywiste ciepło dla niej i dla niego czyli orientalny duet od CHANEL i KENZO…
Pierwszą parą jaką postanowiłam wziąć na warsztat na blogu będzie orientalny duet gdzie rolę męską gra CHANEL Allure Edition Blanché, a damską wspomniane we wstępie do tego działu KENZO Jungle. CHANEL Allure Homme Edition Blanché to pierwsze męskie perfumy tej marki, które wybraliśmy z moim mężem dla niego. Jesteśmy oboje zawsze razem przy zakupach pachnideł wszelkiego rodzaju ponieważ mamy kompletnie odmienne gusta jeśli chodzi o zapachy. Nie chcąc nikogo na siłę uszczęśliwiać, a w przypadku perfum, głównie unieszczęśliwiać wybieramy się po nie wspólnie. Czasem wychodzimy z pustymi rękami albo próbkami, ale ponieważ cierpliwość nie jest specjalnie zaletą żadnego z nas to zazwyczaj używamy zapachu w perfumerii, idziemy na dalsze zakupy i wracamy po…
-
Zaczynam nowy dział czyli czym pachnie świat Comfort In Beauty…
Moje Perfumy były dla mnie ważną częścią mojego życia odkąd pamiętam. Na swój sposób definiowały i nadal definiują mnie jako osobę. Od dawna tworzą moją mapę wspomnień. Macie czasem tak, że gdzieś na ulicy, w ogrodzie czy choćby w lokalnym warzywniaku do waszego nosa dochodzi pewien aromat i w tym samym momencie przenosicie się w czasie i przestrzeni do waszego dzieciństwa, nastoletniej miłości czy jakiegoś wspomnienia, które było zakopane gdzieś daleko? Ja tak mam, zawsze miałam i zapachy są dla mnie jednym z najsilniejszych bodźców. Wrażliwość mojego zmysłu węchu była dla mnie kiedyś mocno problematyczna. W czasie randki w kinie kiedy wszyscy byli “wypachnieni” po pół godziny seansu, doprowadzała mnie…
-
Męskim okiem vol.2 czyli mój mąż przejmuje bloga…
Dziś tak jak obiecaliśmy – ponownie oddaję bloga w ręce mojego męża 🙂 Po przyzwyczajeniu się do regularnego stosowania kosmetyków do twarzy i przy swojej rosnącej świadomości potrzeby lepszej pielęgnacji starzejącej się (niestety) skóry, moim kolejnym wyborem był krem do pielęgnacji twarzy Shiseido Total Revitalizer. W przeciwieństwie do poprzedniego z serii L’Oreal Men Expert, krem ten charakteryzuje się dość bogatą formułą o działaniu regenerującym, nawilżającym i maskującym pierwsze oznaki starzenia się skóry. Przeznaczony jest do cery normalnej i posiada dość lekką, nietłustą konsystencję, przyjemnie i łatwo rozprowadza się na skórze. Choć nie posiada takiego efektu orzeźwienia, jak opisywany wcześniej produkt, jego bogaty skład zapewnia lepsze odżywienie i nawilżenie…
-
Męskim okiem czyli mój mąż przejmuje bloga…
fot. comfortinbeauty Kiedy zaczynałam pisać bloga i zastanawiałam się na tym co chciałabym, żeby się tam znalazło stwierdziłam, że może warto by było zamieścić tu coś dla panów. Są trochę w tym naszym świecie traktowani po macoszemu. I zamiast stawiać się na ich miejscu poprosiłam jedynego znanego mi mężczyznę, który do męskiej pielęgnacji podchodził początkowo jak przysłowiowy pies do jeża. Nie przedłużając więc oddaję bloga w jego ręce. Miłej lektury Patrycja Kiedy pewnego pięknego wieczoru moja ukochana żona poprosiła mnie bym spróbował zrecenzować dla niej kilka męskich, używanych przeze mnie produktów do pielęgnacji, najpierw ogarnęło mnie przerażenie. Treści zawarte w prowadzonych przez kobiety (i nie oszukujmy się) głównie…