-
Naturalne kosmetyki i nie tylko czyli zakupy w delikatesach internetowych Bee.pl…
Zostałam poproszona o napisanie postu i wyrażenie swojej opinii o produktach oferowanych w sklepie Bee.pl. To delikatesy i sklep ze wszystkim co zdrowe i naturalne. Zazwyczaj nie szukam tego typu miejscówek w sieci, bo jak wiecie już z wcześniejszych postów naturalność, ekologię czy wegańskie receptury uważam za wartość dodaną, a nie niezbędnik zakupowy. Jednak uczciwie muszę przyznać, że przejrzałam ofertę sklepu oraz ceny i uważam, że dla wszystkich „ekomaniaków” to prawdziwy raj z którego sama pewnie nie raz chętnie skorzystam. Bez najmniejszego problemu znalazłam kilka ciekawych naturalnych kosmetyków wartych uwagi i w sam raz do wypróbowania. No dobra – problem był – chciałam więcej niż mogłam – wybór jest autentycznie olbrzymi 😉 Nic…
-
#SelfCareSunday i subiektywny ranking płatków pod oczy czyli piękne spojrzenie nawet przy przedświątecznych porządkach…
Płatki pod oczy to chyba jeden z najefektywniejszych sposobów na szybkie domowe SPA. Jest w stanie w niewiele ponad 15 minut przeobrazić zmęczone codziennymi sprawami czy brakiem snu oczy w przysłowiowym mgnieniu oka. Zawsze dobrym pomysłem jest trzymać kilka sztuk w lodówce – efekt przyjemnego chłodzenia to rewelacja i perfekcyjne remedium na wszelkie opuchnięcia – dużo szybciej pomaga je zniwelować. Nawet teraz kiedy piszę ten post i siedzę przed komputerem to pod oczami mam płatki – bardzo przyjemne z pożytecznym 🙂 Ranking maseczek pod oczy czekał na swoją publikację jakiś czas, bo co chwilę lista płatków do przetestowania rosła. Shangpree Gold Black Pearl Eye Mask miał być autentycznym objawieniem. Same ochy…
-
Nie zamieniłabym na inną czyli update szczoteczkowy Foreo…
Po dość długiej nieobecności tu na blogu postanowiłam wrócić razem z postem o moim absolutnym must have w mojej pielęgnacji. Postanowiłam napisać update w kwestii szczoteczek FOREO. W tej chwili swoją mają wszyscy domownicy, a także moja mama i teściowa. Im dłużej ich używamy tym bardziej jesteśmy do nich przekonani. Fakt, że są w całości wykonane z medycznego silikonu daje im o tyle przewagę nad szczoteczkami innych producentów, że nie ulegają zanieczyszczeniom bakteriami, które zostawałyby na syntetycznym włosiu. Ich mycie ogranicza się właściwie do tego samego płynu, którym myję twarz i ciepłej wody. W swojej ofercie mają szczoteczki, które ładuje się kabelkiem usb maksymalnie 2 razy do roku, nasza córka ma szczoteczkę, która…
-
Absolutnie bezkonkurencyjny podkład niczym mgiełka czyli mój ideał na wiosnę i lato od CHANEL…
CHANEL wypuścił w zeszłym roku kolekcję Les Beiges. Chyba sami nie spodziewali się jakiej rewolucji dokonali wprowadzając na rynek najbardziej genialny kosmetyk kolorowy do twarzy w historii wszystkich podkładów, korektorów, tintów i innych kremów CC czy BB. Nie sądzę by szybko znalazł się godny następca – do chwili obecnej nie ma dla CHANEL Les Beiges Eau de Teint absolutnie żadnego zamiennika. Jego wyjątkowość zaczyna się i kończy na teksturze tego podkładu. Osobiście nie znoszę tych o konsystencji maski czy masy szpachlowej w kremie. Ogólnie wszelkie uczucie ciężkości to samo zło. Mam skórę suchą z tendencją do okresowego łuszczenia się i choć powinnam ją natłuszczać to wizja gęstych, ciężkich kremów czy nie daj…
-
Kwiaty we włosach czyli ANWEN na ratunek…
Dziś chcę Wam przedstawić polskie kosmetyki do włosów, które z jednym małym wyjątkiem zrobiły na mnie wcale nie takie małe wrażenie. Mowa o maskach i odżywkach ANWEN. Pierwszą zamówioną przeze mnie rzeczą była maska na noc o urokliwej nazwie Sleeping Beauty, którą zamówiłam w zestawie z czarnym bawełnianym turbanem i był to ewidentnie strzał w 10. W składzie maski znajdziemy przede wszystkim emolienty olej z nasion maku, który jest bardzo bogaty w kwasy Omega-6 olej z kiełków pszenicy – też Omega-6 i jednocześnie odpowiednik naturalnego silikonu sporo substancji antystatycznych zapobiegających puszeniu się i elektryzowaniu włosów gliceryna, skrobia kukurydziana oraz spiruliny to proteiny najciekawszy składnik na tej liście to ekstrakt z czerwonych wodorostów…
-
Zapach w towarzystwie zapachu czyli Zara Emotions…
O perfumach od Jo MaloneCBE i Zary pisałam Wam już tutaj. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na te 3 flakony o których pisałam i z każdym dniem moja miłość do nich jest coraz silniejsza, a zapach Ebony Wood jak skradł moje serce na początku tak nadal zajmuje w nim najważniejsze miejsce. Jest tak przyjemnie ciepły i zmysłowy, że aż otula. Co ciekawsze pomimo znacznie wyższych temperatur za oknem nie wydaje się być za ciepły. Drewno hebanowe jest lekko odurzające, ale w taki bardzo przyjemny sposób – nie czuję się nim przytłoczona i ilekroć mam go na sobie moja córka chodzi i pyta co tak pięknie pachnie. Różowy pieprz dodaje mu lekkiego kick’a, ale nie powoduje…
-
Mam ochotę coś zmalować czyli kilka nowości z mojej kosmetyczki…
W związku z tym, że w miarę możliwości wszyscy siedzimy w domach, postanowiłam zebrać garść nowinek w mojej kosmetyczce i zrobić im szybki test pierwsze wrażenie. Na liście tych kosmetyków do makijażu znalazł się kultowy już kompakt od Guerlain – świetlisty puder brązujący Guerlain Terracotta Light – w kolorze 00 Clair Rose. Kupiłam go całkiem niedawno podczas ostatniego DOUGLAS BEAUTY STREET. To cykliczna impreza gdzie poza pielęgnacją i makijażem trafiamy w ręce fryzjerów, stylistów i fotografa. Wracając jednak do kompaktu – jest to produkt genialny tym bardziej, że z Ibrązerami jest mi generalnie średnio po drodze. Pewnie jest to spowodowane moją dość niepewną ręką i obawami przed ciemnymi brzydkimi plamami. Ten jest ultra delikatny, ale…
-
Natychmiastowa poprawa nastroju i skóry dłoni czyli CHANEL na ratunek…
Siedzę w domu, a mimo to nie mogę się często skupić ze zrozumiałych powodów na książkach, które czekały w końcu na chwilę wolnego, by zostać przeczytane. W związku z powyższym najczęściej spędzam czas na rozrywkach, które wyłączają mój mózg z nadmiernego obciążenia np gra w UNO czy Netflix 😉 Nie można jednak zapominać o sobie. Nie ma co ukrywać od czasu do czasu wewnętrzny przymus powoduje kolejny „klik” i pojawia się jeden z najmilszych komunikatów ever – Twoje zamówienie on-line jest gotowe do wysyłki 😀 Trzeba sprawiać sobie małe przyjemności, żeby nie zwariować w tym zwariowanym świecie. Umówmy się – shopping to często jedna z większych radości codziennego życia, sposób…
-
Pielęgnacyjna perełka od CHANEL czyli cuda czasem się zdarzają…
CHANEL Le Lift Créme Yeux będzie gwiazdą tego postu całkowicie zasługując na to miano. Jest to druga odsłona tego kosmetyku i od razu chcę zaznaczyć, że nie miałam przyjemności testować poprzednika. Za nim jednak przejdę do szczegółowego opisu muszę się Wam do czegoś przyznać. Mianowicie do tego, że w zasadzie nie uznaję pielęgnacji od marek modowych. Uważam, że kolorówka to całkowicie zrozumiała kolej rzeczy w świecie mody, ale do pielęgnacji podchodzę bardzo ostrożnie. Zwyczajowo wybieram marki, które się w tym specjalizują. Pewnie nadal by tak było gdyby nie moja ostatnia wizyta w butiku spod znaku krzyżujących się dwóch literek C w GalMoku w Warszawie. Korzystając z uprzejmości pani, która mnie tam malowała kosmetykami…
-
HairCare Is The New SkinCare czyli pielęgnacja włosów od Sisley Hair Rituel i jeszcze coś…
Wiecie już nie od dziś, że markę Sisley uwielbiam i pewnie nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała też linii do włosów, która pojawiła się pod koniec ubiegłego roku. W gamie produktów do pielęgnacji włosów jak i skóry głowy mamy zarówno odżywki, olejki, szampony jak i maski. Każdy z tych kosmetyków zawiera w sobie minerały, proteiny oraz witaminy, ale przede wszystkim skoncentrowane olejki eteryczne i jak to u Sisley bywa ekstrakty roślinne. Dla mnie te roślinne składniki to wręcz znak firmowy marki. Podstawowym ich zadaniem w wypadku linii do włosów jest regeneracja ich struktury i znaczące odżywienie samych cebulek. Nie chcę Was zanudzać informacjami o każdej jednej składowej poza pewnymi podstawami. Jeśli ktoś z Was…